poniedziałek, 29 kwietnia 2013

#10

Obudziłam się w pełni wypoczęta. Otworzyłam paczadełka i spojrzałam na zegarek. Wskazywał on godzinę 10. Oj przysnęło mi coś, no ale cóż. Dzisiaj jako, że byłam wolna od wszelkich prób postanowiłam zrobić sobie dzień leniucha. Wstałam z łóżka i założyłam jakieś dresy i rozciągniętą bluzkę a włosy związałam w kitkę. Z kapciami w kształcie żab na stopach zeszłam na dół do kuchni. Nalałam sobie soku marchwiowego do szklanki i wsypałam do miski m&msy po czym poszłam wprost przed telewizor. Włączyłam to telepudło i zaczęłam skakać po kanałach. Nagle zobaczyłam, że jeden z kanałów puszcza akurat "Naznaczony". Zostawiłam stację z tą podróbą horroru i układając się wygodnie zaczęłam oglądać. W połowie filmu zadzwonił dzwonek do drzwi. Niechętnie podniosłam zwłocza z kanapy i poczłapałam do drzwi. Drapiąc się po głowie otworzyłam je i moim oczom ukazały się 2 wyszczerzone ryjki należące do Nialla i Zayna.
R - A wy tu czego - zapytałam udając grzecznie nastawioną dziewczynkę.
N - Nie pozwolimy ci na nudzenie się przed telewizorem.
Z - Dlatego - wszedł mu w słowo - zabieramy cię do Wesołego Miasteczka.
R - Alee - chciałam już protestować kiedy Niall chamsko zasłonił mi usta.
N - Bez żadnego ale.
Z - Masz 20 minut na przygotowanie się jak nie idziesz w tym czym jesteś - powiedział, a Niall opuścił swoją dłoń.
N - A zapomniałbym twoja mama do nas dzwoniła mamy się tobą opiekować - powiedział zadowolony i rozłożył się razem z Mulatem przed telewizorem.
R - No to mam przesrane - powiedziałam pod nosem.
Z - Mówiłaś coś.
N - Wiesz zegar tyka.
R - Ta mówiłam zapowiada się ciekawie - powiedziałam i zaczęłam wchodzić po schodach - ale tylko w waszych snach. - pomknęłam do siebie do pokoju i skierowałam się do garderoby. Tam zaczęłam rozmyślać co na siebie założyć. Nagle trzepnęłam się w czoło i zasłaniając sobie oczy dłonią wzięłam na chybił trafił. Odsłoniłam oczy i wybuchnęłam śmiechem kiedy zobaczyłam jedną skarpetkę różową drugą zieloną, do tego jakieś figi i bluzkę do pępka. Kręcą z rozbawieniem głową odłożyłam rzeczy na miejsce i wzięłam z szafki to. Włosy szybko związałam w kucyka, a do kieszeni spodni schowałam portfel i telefon. Zadowolona nucąc zbiegłam na dół. Nie zauważyłam, że Zayn właśnie wchodził na górę, przez co potrąciłam go a on próbując złapać równowagę przytrzymał się mnie przez co teraz obydwoje leżeliśmy pod schodami. Nie powiem ja miałam miękkie lądowanie co o Zaynie nie da się powiedzieć. Gdyż ja leżałam na nim a on pod spodem.
Z - Nie za wygodnie - zapytał ze śmiechem.
R - Nie zdaję ci się - odpowiedziałam i się wyciągnęłam na chłopaku.
N - Rose idziesz - wrzasnął Niall wchodząc do hallu. Kiedy nas zobaczył wybuchnął śmiechem. - Zostawić was na chwilę i już dziki seks pod schodami.
R - Ty jak Harry Potter - powiedziałam z udawaną ekscytacją i zeszłam z Zayna - No to co kierunek Wesołe Miasteczko - wrzasnęłam jak dziecko i zaczęłam skakać.
Z - Czy my dobrze robimy zabierając ją tam.
N - Też się właśnie nad tym zastanawiam - powiedział przerażony.
Ja w tym czasie wybiegłam z domu po drodze zabierając klucze. Stanęłam pod drzwiami i tupiąc nogą czekałam na tamtych ślimonów.
R - No idziecie czy nie.
N i Z - Idziemy - powiedzieli razem i wyszli. Ja szybko zamknęłam drzwi i wsiadłam do samochodu Horanka usadawiając się obok kierowcy.
Z - Ej zajęłaś mi miejsce.
R - Kobietom się ustępuje.
Z - Niech ci będzie - powiedział udając focha a  ja wystawiłam mu język. Niall śmiejąc się pod nosem siadł na miejscu kierowcy i odpalił to cacko.
R - No whiiiiiiiiiiiiiiiiiii - wrzasnęłam i włączyła radio gdzie akurat grana była piosenka chłopaków " One Thing". Zaczęłam śpiewać i w miarę jak się da tańczyć, a chłopcy widząc jak się wygłupiam zaczęli się śmiać i mnie kręcić. Po zakończonym show zaczęłam mówić - A teraz przyszedł czas na tą małpę z tyłu zwaną Zaynem Malikiem - wydarłam się do kamerki po czym zabrałam ją Mulatowi i zaczęłam kręcić jego wygłupy do piosenki Taylor Swift :You belong with me". Pod koniec już nie wyrabiałam ze śmiechu. Na szczęście i piosenka dobiegła końca jak i nasza podróż.
N - No to co totalna rozpierducha - wrzasnął a ja przybiłam mu piątkę.
R - No to go dzieciaczki.
Z - Zaraz oberwiesz - powiedział ze śmiechem chwycił mnie za uda i przewiesił sobie przez ramię. Ja zaczęłam się śmiać. W takiej własnie pozycji zastała nas......

4 komentarze:

  1. Boski rodział.
    Pewnie Pezz ich tak zobaczyła. Na pewno ona.♥
    Czekam na nn.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby Perie ? ;>
    Ale musiało to świetnie wyglądać kiedy leżeli razem pod schodami :D
    I to w samochodzie kiedy się wygłupiali ^^
    Super rozdział *,*
    Czekam nn ;3

    onedirectionimaginyyy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. super
    mozesz zajrzec na moj blog? :
    http://opowiadanie-one-direction-daga.blogspot.com/2013/05/bohaterowie.html

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy