środa, 10 kwietnia 2013

Epilog

*6 lat później*
J - Zayn rusz się bo zaraz ci urodzę na podłodze w salonie.
Z - No już przecież biegnę - krzyknął mój mąż i tak niefortunnie zbiegał ze schodów, że aż zjechał na dupie na sam dół. Pomimo skurczy wybuchnęłam śmiechem - A ty się nie śmiej bo jak to stwierdziłaś zaraz urodzisz na podłodze w salonie - powiedział zgrabnie wstając. Szybko wziął mnie za rękę i poprowadził do samochodu. Szybko pojechaliśmy na porodówkę i tam urodziły nam się bliźniaki chłopczyk i dziewczynka.
* rok później*
Bliźniaki Mick i Maya mają już roczek. Podobne są bardzo do hmmm do nas. Mick ma duże brązowe oczy i kręcone włosy, a Maya zielono-brązowe oczy i czarne włoski. Są one typowymi mieszańcami, nie to co nasz 7 letni synek Nico. To dopiero wykapany tata. Gdyby zamiast zielonych oczu miał brązowe mogłabym powiedzieć, że to Zayn z dzieciństwa. Reszta rodzinki też doczekała się następców. Liam i Danielle są szczęśliwymi rodzicami 4 letniej Claire. Jest to dziewczynka o burzy blond loczków i brązowych oczkach. Niall i Diana mają 5 letnie bliźnięta Iana i Corine. Są to urocze blond dzieci o niebieskich po tatusiu oczach. Jak na pół Irlandczyków przystało wiecznie głodni. Harry i Wal doczekali się 2 synów. 2 letniego Georga i 4 letniego Patricka, a Lucky i Louis ci dopiero nie próżnowali. Tak jak ja i Zayn mają 3 dzieci. 2 dziewczynki i chłopczyka. Sebastian ma 6 lat, Nina 1, a Claudine 3. Wszystkie są brunetami o niebieskich oczach i po tatusiu mają parcie na marchewki i gołębię. Jak widać nasza rodzinka jest bardzo duża i wesoła. Mam nadzieję, że tak zostanie do końca.

I nadszedł koniec, ale nie smutajcie ponieważ zaraz dodam bohaterów i prolog do nowego opowiadania, które łazi mi po głowie od dłuższego czasu. jak widzicie epilog nie kończy się jakąś śmiercią czy czymś. Postanowiłam zakończyć tak, aby każdy mógł sobie dopowiedzieć resztę. Aby historia skończyła się tak jak czytelnik sobie życzy. A teraz Bye idę pisać bohaterów. Kocham was i dziękuje za czytanie moich bazgrołów. 

1 komentarz:

  1. Wohoh...czasu nie marnowali ;)
    Każdy dzieci se porobił...a nawet kilka! :D
    Fajne zakończenie <3

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy