czwartek, 18 kwietnia 2013

#5

Obejrzeliśmy się i zobaczyliśmy jakieś 4 dziewczyny i naszego trenera i mentora Franza.
F- Okej dzieciaki to są dziewczyny z Little Mix.
P - Hej, a więc to o was Franz cały czas gadał - powiedziała jakaś tleniona blondyna.
J - Czy to prawda, że tańczysz dopiero od miesiąca.
R  - Można tak powiedzieć. Tańczę od dziecka, ale przez 2 lata miałam przerwę w tańcu.
LA - A zatańczycie nam jeszcze coś.
D - Mi pasuje a tobie Ro.
R - No to włączaj muzykę.
F - A za chwilę jeszcze przyjdzie drugi sławny zespół. I chcę wam powiedzieć, że od jutra będą oni uczęszczać do nas na zajęcia aby się podszkolić z tańca.
R - Aha okej. - dziewczyny i Franz siedli pod ścianą z lustrami, a z głośników poleciały pierwsze melodie.
D - Gotowa - zapytał.
R - Jak zawsze - odpowiedziałam z uśmiechem. Znów odpłynęłam w tańcu w melodii. To po prostu magia. 
Gdy tylko zaczęliśmy tańczyć na salę ktoś wszedł, ale nie patrząc w tamtą stronę cały czas byłam skupiona na tańcu. Pod sam koniec naszego występu Dave cmoknął mnie leciutko w usta. Posłałam mu uśmiech i na sali rozległy się brawa. Spojrzeliśmy w tamtą stronę i ujrzeliśmy jak dziewczyny, Franz i One Direction klaszczą z zachwytem. Podeszłam pod ściankę po butelkę wody. Pijąc słuchałam rozmowy tamtych.
N - Wow, ta dziewczyna, te ruchy - uśmiechnęłam się pod nosem.
Lou - Uważaj bo się zakochasz.
F - O Ro wam chodzi - zapytał ze śmiechem.
Li - To ona Ro się nazywa - powiedział zachwycony.
F - Tak, ale radzę wam sobie nią głowy nie zawracać.
H - Czemu, pewnie zajęta przez tego chłopaka.
D - Co niby przeze mnie - zapytał ze śmiechem.
H - No tak.
D - To moja kumpela - podszedł do mnie i się przytulił - Od miesiąca, ale kocham ją jak młodszą, denerwującą z lekko niewyparzonym językiem siostrzyczkę.
R - Ooo Dave - powiedziałam odklejając się od chłopaka - Jesteś tym samym chamem co zawsze. Franz kiedy mogę już wracać do domu.
F - Zaraz tylko chodź się przedstawić.
R - Muszę.
D - Chodź nie marudź.
R - Ale ja ci zaraz kopa sprzedam - powiedziałam ze śmiechem.
D - To mnie złap - krzyknął i zaczął uciekać. Ze śmiechem zaczęłam go gonić. Po drodze jak zawsze robiłam salta i gwiazdy.
F - Nie przejmujcie się oni tak zawsze - powiedział znudzony, nagle gwizdnął dosyć głośno - Moje wy bachorki niewyżyte do mnie.
R - Kiedyś oberwie za bachorka - powiedziałam szeptem do Davida na co on wybuchnął śmiechem. Grzecznie podeszliśmy do nich.
F - A więc to są nasi najlepsi tancerze David Bolton i Ro... - przerwał mu wrzask Nialla.
N - Rose - wrzasnął, a Zayn na te słowo odkleił się od blondynki i spojrzał na mnie.
R - Tada - wystawiłam ręce a Niall podbiegł do mnie i się wtulił.
F - A więc chłopcy znacie już moją najlepszą zdobycz Rosalie Cornic - powiedział a ja przekręciłam oczami.
Lou - No, no dziewczyna ze szpitala kto by się spodziewał.
R - Na pewno nie ja.
P - Nie chce przeszkadzać, ale chłopcy my z Zaynem już idziemy.
N - Jak zawsze - mruknął pod nosem Niall.
R - Sorki, ale ja też lecę, do jutra Dave i się nie spóźnij - wrzasnęłam i wybiegłam z sali. Dopiero teraz sobie przypomniałam że mama gadała coś wczoraj, że dzisiaj mamy gości na kolacji. Jacyś sąsiedzi czy cuś. Nie przebierałam się tylko chwyciłam torbę, deskorolkę i wybiegłam ze studia. Przy wyjściu spotkałam Zayna i tą blondynkę jak się całowali. Nie powiem poczułam ukłucie w sercu, ale ten rozdział już jest zamknięty od czterech lat. Nucąc pod nosem wskoczyłam na deskorolkę i pojechałam do domu.

Sorki, rozdział wyszedł dupnie. Wiem to po prostu wiem. W mojej głowie jest za dużo pomysłów, a za mało czasu więc wychodzi takie fuuj pisanie. Ale koniec gadania tylko lecę uczyć się do egzaminów, a więc Ave.

1 komentarz:

  1. Ile ja już razy ci tłumaczyłam że nie piszesz dupnych rozdziałów.!!!
    Ja tam uważam że jest zajebisty.:3
    Do następnego.<3

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy