środa, 9 stycznia 2013

Rozdział 19

A tam przy ognisku siedziały Danielle, Eleanor i jakaś plastikowa blondynka. Okey. Z uśmiechem na twarz trzymając za rękę Lucky, aby czegoś głupiego nie zrobiła podeszłyśmy do tych baranów.
J - Hej Jewel jestem - podałam rękę blondyneczce.
P - Perrie - powiedziała strasznie głębokim głosem na co Luc zaczęła chichotać, kopnęłam ją lekko w kostkę, na co ona przewróciła oczami i wyciągnęła także łapkę do Perrie.
L - Lucy - powiedziała od niechcenia. Danielle i Eleanor już nam obrabiały dupę na co my zaczęłyśmy się chichrać. Po chwili na taras wyszli chłopcy.Siedliśmy w takiej kolejności Louis i Eleanor obok Liama i Danielle, później Perrie przyssana do Zayna, aha kolejna para. Później Harry, Lucky, ja i Niall. Zadowolenie zaczęliśmy piec kiełbaski opowiadając przy tym głupie kawały. Nagle Lucky dostała olśnienia dosłownie, aż żaróweczka jej się zaświeciła.
L - Ej Nialler słyszałam że grasz na gitarze.
N - No tak.
L - Tak samo jak Liam, Louis i Zayn.
H - No tak i Louis jeszcze na pianinie bądź fortepianie.
Lou - A Haroldzik na perkusji.
J - Lucky do czego zmierzasz.
L - Zgadnij - powiedziała tajemniczym głosem.
J- O nie ja nie będę śpiewać nie umiem - powiedziałam zła na jej pomysły.
H - Jak ty nie umiesz to i ja nie umiem.
J - Harry chcesz żeby wideo przeciekło - powiedziałam poważnym tonem.
H - Phi niech przecieka gdyż ty tam też śpiewasz - walnęłam facepalma o kurka ten mop ma rację.
E - Po wiecie Perrie też śpiewa - powiedział tym przesłodzonym głosikiem, na samą myśl aż mi się rzygać chce.
N - Hip hip hurra - powiedział sarkastycznie cichutko Niall oho chyba jej nie lubi.
P - No tak mam nawet zespół Little Mix.
J - Wow, mamy skakać z radości czy jak - zapytałam rutynowo, na co Niall, Harry i Lucky wybuchnęli śmiechem.
L - Dobra żarty żartami a teraz gasimy ognisko i idziemy na party do nas do domu. - spojrzałam na nią jak na wariata.
J - Chyba ci mózg w jajecznicę się przemienił.
Li - a dlaczego do was.
L - Bo mamy sale muzyczną i taneczną - powiedziała z diabolicznym uśmieszkiem. Szybko zgasiliśmy ognisko i poszliśmy do mnie i Lucky. Tam szybko pobiegliśmy do sali muzycznej na której widok wszystkim opadła kopara.

_----------------------------------------------------------------------------------------------------_
Trochę krótki i głupi wiem to, no ale cóż nie chciałam was dłużej trzymać bez rozdziału. Jak jeszcze nie widzieliście to na moim 2 blogu kocham-zabawe.blogspot.com pojawili się nowi bohaterowie prolog i już 1 rozdział. Pozdrawiam ;**

3 komentarze:

  1. boskie <3 hahah kocham cię za tą głowę pełną pomysłów <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Gites majonez... ;* Ja chce next!!
    Misia :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny blog! Co prawda dopiero zaczęłam czytać, ale szybko nadrabiam zaległości :)) Przyjemnie się czyta i wyobraża sobie daną sytuację. Życzę Ci dalszej weny w tworzeniu równie wspaniałych wątków, a przy okazji zapraszam do siebie: http://you-love-me-and-i-love-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy