czwartek, 31 lipca 2014

{01} Jak to oddała bezdomnym?

Stojąc na lotnisku, zdjęłam okulary (przeciwsłoneczne) i zaczęłam rozglądać się dookoła.
- I co widzisz kogoś? - sapiąc obok mnie zapytała Lilie.
- Nie - stając na palcach próbowałam znaleźć w tym tłumie tych dzikusów, którzy są naszym miesięcznym wyzwaniem. 
- Tam stoją - ciągnąc mnie za rękaw w dół, moja siostra wskazała coś ręką. Spojrzałam w to miejsce i przygryzam wargę żeby się nie roześmiać.
- Jesteś pewna, że to oni? - zapytałam nadal próbując utrzymać powagę.
- A kto inny, przebrałby się za postacie z Hobbita?
- Hmm też racja - kiwnęłam głową na znak, że się z nią zgadzam - Może my też sobie z nich zażartujemy? 
- Masz plan? - zapytała, znając już moją odpowiedź, ponieważ na samą myśl, szczerzyłam się jak debil - Po co ja w ogóle pytam - zaśmiała się cicho i pochylając się w moją stronę zaczęła słuchać planu, który wymyśliłam na szybko.

Idąc prosto przed siebie, już po chwili stanęłam przed Gandalfem, Frodem, Gollumem i jeszcze jakimiś 2 hobbitami, a może to krasnale były, hmmm nie wiem.
- Janoskians? - zapytałam udając zagubienie - Dobrze trafiłam? - rozglądając się dookoła, próbowałam udać małą sierotkę zagubioną na środku lotniska.
- "The cook sisters" - zapytał jeden z hobbito-krasnali.
- Tak - wyjąkałam, bawiąc się nerwowo brzegiem bluzki z nadrukiem wieży Eiffla - Znaczy się tak to ja.
- A nie miało was być dwie? - zapytał Gandalf gładząc się po białej brodzie.
- Jak to dwie? - zapytałam piskliwym głosikiem - Przecież jest tylko jedna siostra Cook - robiąc wielkie oczy, spojrzałam na niego zdziwiona.
- Nie, nam powiedzieli, dwie siostry Cook - zaczął tłumaczyć mi Frodo, i wyciągając zza swojego stroju kartkę papieru zaczął czytać kawałek tekstu "Waszym zadaniem jest spędzenie miesiąca wraz z bliźniaczymi siostrami Cook" - kończąc odchrząknął i podał mi papier do ręki.
- Ale ja nie mam bliźniaczki - pisnęłam spanikowana, przygryzając nerwowo paznokcie - I co teraz zrobię?  Odeślecie mnie do domu? Ale ja nie mogę wracać mama oddała mój pokój bezdomnym - wymuszając łzy, pozwoliłam im teraz spływać swobodnie po twarzy.
- Jak to oddała bezdomnym?  - zapytał drugi z tych dziwnych stworków, w którym rozpoznałam jednego z bliźniaków, czyli drugi to albo Luke, albo Jai, to dwie postacie do rozpoznania już mam z głowy.
- No bo otwiera schronisko dla bezdomnych w naszym domu - ścierając łzy z policzków, spojrzałam smutno na chłopaków.
- No cóż, miały być dwie, ale jedną też przyjmiemy - powiedział Gollum (wydaje mi się że to ten cały Beau) i obejmując mnie ramieniem przytulił lekko do siebie - I nie płacz już, wszystko się ułoży, spędzisz z nami miesiąc, a potem odzyskasz swój pokój - mówiąc to poklepał mnie lekko po głowie. Zmuszając się żeby na niego nie warknąć za to, przygryzłam dolną wargę.
- A mogę zabrać ze sobą jakąś przybłędę którą znalazłam w samolocie? - zapytałam i robiąc minę zbitego psiaka spojrzałam na chłopaków.
- Teoretycznie miało was być dwie - powiedział cicho Gandalf - Więc możemy ją przenocować.
- Dziękuję - pisnęłam głośno i posyłając im szeroki uśmiech, machnęłam ręką w stronę Lilianny, która przebrana w jakieś stare ponczo i kapelusz z wielkim rondem podeszła do nas.
- Dzień dobry - udając meksykański akcent złapała mnie pod ramię - Nazywam się Bob i cieszę się, że mnie przygarniecie - uśmiechając się szeroko, poprawiła kapelusz tak, że zakrywał jej pół twarzy w tym co najważniejsze oczy.
- Miło mi cię poznać Bob - powiedział Frodo, wyciągając rękę do przodu - Daniel jestem, a reszta to James - wskazał na Gandalfa - Jai i Luke - Ach wiedziałam że te krasnalo-hobbity to bliźniaki - A Gollumem jest Beau.
- Swoją towarzyszkę pewnie znasz - uśmiechnął się Luke.
- Lou? - zapytała klepiąc mnie po ręce - Od urodzenia - śmiejąc się cicho chwyciła za kapelusz i zdjęła go z głowy, co spowodowało, że jej proste włosy opadły na plecy i moja siostra bliźniaczka stała w całej swojej okazałości ( w dziwnym ponczo) przed Janoskians.
- To ja jednak mam bliźniaczkę? - krzyknęłam zdziwiona unosząc dłoń do ust i skacząc do góry ze szczęścia, próbowałam nie wybuchnąć śmiechem.
- Siostry Cook nas wkręciły - krzyknął zły Daniel.
- Wydaje ci się - uśmiechając się szeroko, Lilie zdjęła ponczo z siebie i rzuciła na podłogę- A teraz możemy już stąd iść? - zapytała nerwowo rozglądając się dookoła.
- Co znowu zrobiłaś? - zapytałam ze śmiechem kierując się w stronę odbioru bagażu.
- Ukradłam ponczo i kapelusz jakiemuś facetowi, który właśnie tutaj idzie z jakąś babą - pisnęła chowając się za  Jamesem.
- To ona - krzyknął facet pokazując mnie palcem.
- Hmm to musi być jakaś pomyłka - powiedziałam uśmiechając się szeroko - Ponieważ dopiero co wylądowałam - uśmiechając się szeroko, wzięłam swój i siostry bagaż.
- Tak dokładnie 30 minut temu, kiedy zniknęło moje ponczo i kapelusz - krzyknął facet.
- Nie możliwe, kto był taki głupi i ukradł komuś ciuchy - robiąc wielkie oczy, podeszłam do faceta i przytuliłam się do jego boku (zalatywało od niego cebulą i czosnkiem fuuj) - Mogę panu oddać mój płaszcz przeciwdeszczowy, nie będzie już panu zimno - Uśmiechając się jak najmilej umiałam otworzyłam torbę i wyciągnęłam różowy płaszczyk - Proszę.
- Dziękuje - wyjąkał zaskoczony, trzymając w ręku kurtkę - To ja ten no przepraszam za pomyłkę - odszedł szybko razem z tą dziwną panią, co patrzyła się na Gandalfa jakby chciała go przelecieć.
- I problem z głowy- zaśmiałam się, ciągnąc swoją walizkę za sobą - A teraz mówcie gdzie mamy spać.
- U Brooksów - krzyknęli wszyscy na raz, na co z Lilie spojrzałyśmy po sobie i wywróciłyśmy oczami.
- Masakra - skomentowała siostra, biorąc swoją walizkę i idąc obok mnie skierowałyśmy się do wyjścia. 

wtorek, 29 lipca 2014

Początek show

- Hi, We are Janoskians..... - patrząc na 5 klownów zastanawiałam się czy my też wyglądamy jak tania podróba wszystkich zespołów przedstawiających się jak dzieci w przedszkolu.
- Znowu to oglądasz? - słysząc głos Lilianny nad sobą spojrzałam na nią i się uśmiechnęłam.
- Próbuję znaleźć podobieństwa - robiąc dzióbek, zastanawiałam się dlaczego nasi fani mówią, że jesteśmy jak Janoskians. Nie jesteśmy aż tak ordynarne, nie wymiotujemy na zamówienie, nie jest nas pięcioro.
- To przestań - uśmiechając się szeroko, podała mi do ręki granatową kopertę - Nasz chalange na najbliższy miesiąc.
- Mam się bać? - znając naszego managera odwalił nam coś głupiego.
- Zaraz się dowiemy - siadając obok mnie czekała na otwarcie koperty, kiedy tylko to zrobiłam wyrwała mi kartkę i zaczęła czytać na głos.
"The Cook Sisters" Waszym chalangem na najbliższy miesiąc termin: od 01.08.2014 do 01.09.2014 r. jest wyjechanie do Australii i zamieszkanie na ten czas z członkami zespołu "The Janoskians", o miejscu swojego noclegu dowiecie się na miejscu. Pozdrawiam Josh Clark.
- Zabiję go - krzyknęłam jedynie zgniatając kartkę i rzuciłam ją na podłogę.
- No cóż siostrzyczko będziesz miała okazję zobaczyć podobieństwa między nami na żywo - zaśmiała się Lilie rozsiadając się wygodniej na moim łóżku. 

poniedziałek, 28 lipca 2014

Klowny

Imię i Nazwisko:  Louise Faith Cook 
Ksywka : Lou, Happy, Cookies, Minnie, Twins
Data urodzenia: 24.12.1995 r. 
Cechy charakterystyczne: niebieski oczy, blizna na lewym biodrze, blizna w kąciku ust
Ulubiony aktor: Jason Statham
Ulubiony film: Muszę wybierać??
Ulubione danie: Pizza
Ulubiony kolor: Niebieski, różowy
Ulubiony cytat: "I aniołowie mają swoich sza­tanów, i sza­tani swoich aniołów."




Imię i nazwisko: Liliana Hope Cook
Ksywka: Lilie, Hopes, Hippie, Mickey, Twins
Data urodzenia: 24.12.1995 r. 
Cechy charakterystyczne: Niebieskie oczy, pieprzyk pod prawym okiem, 
Ulubiony aktor: Johnny Deep 
Ulubiony film: "Piraci z Karaibów"
Ulubione danie: Spaghetti 
Ulubiony kolor: zielony, czerwony
Ulubiony cytat: "Ar­tystą jest tyl­ko ten, kto z roz­wiąza­nia pot­ra­fi uczy­nić zagadkę."












 Imię i nazwisko: Logan Charlie Cook
Ksywka: Charls, Princess, Diva, Funny, Cook
Data urodzenia: 15.08.1993 r.
Cechy charakterystyczne: zielone oczy, uśmiech, 
Ulubiona aktorka: Emma Stone
Ulubiony film: "Niesamowity Spiderman" 
Ulubione danie: Chińszczyzna
Ulubiony kolor: czarny, granatowy 
Ulubiony cytat: "Są ludzie, których up­rzej­mość gor­sza jest od bezczelności."











Imię i nazwisko: Luke Anthony Mark Brooks
Ksywka: Lukeey, Brooksy, lukey-pookey
Data urodzenia: 03.05.1995 r.
Cechy charakterystyczne: przekłuta warga, pieprzyk na środku nosa, 
Ulubiona aktorka: Emma Watson
Ulubiony film: "Harry Potter" 
Ulubione danie: Spaghetti Bolognaise
Ulubiony kolor: Niebieski
Ulubiony cytat: "Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie is­tnieje żaden powód do miłości. "






Imię i nazwisko: Jai Dominic Brooks
Ksywka: JJ
Data urodzenia: 03.05.1995 r.
Cechy charakterystyczne: 2 pieprzyki pod prawym okiem, przebite jedno ucho
Ulubiona aktorka:  Selena Gomez
Ulubiony film: "Monte Carlo"
Ulubione danie: Lasagne
Ulubiony kolor: Czerwony
Ulubiony cytat: "Do wszys­tkich ko­biet mów tak, jak­byś je kochał, a do wszys­tkich mężczyzn tak, jak­by cię nudzili."








Imię i nazwisko: Beau Peter Brooks
Ksywka: Bobo
Data urodzenia: 31.07.1993 r.
Cechy charakterystyczne: Zielone oczy, specyficzne poczucie humoru, wymuszanie wymiotów
Ulubiona aktorka: Jennifer Lopez
Ulubiony film: Hmm "Titanic"?? 
Ulubione danie: Spaghetti Bolognaise, taco's
Ulubiony kolor: Czerwony
Ulubiony cytat: "Żyj tak, aby twoim zna­jomym zro­biło się nud­no, kiedy umrzesz."



Imię i nazwisko: Daniel Sahyounie
Ksywka: Skip
Data urodzenia: 31.10.1994 r.
Cechy charakterystyczne: Piercing, latanie w bokserkach
Ulubiona aktorka: Każda
Ulubiony film: "Piraci z Karaibów"
Ulubione danie: Lasagne
Ulubiony kolor: Czerwony
Ulubiony cytat: "Aby być wiel­kim mis­trzem, mu­sisz uwie­rzyć, że jes­teś naj­lep­szy. Jeżeli nie jes­teś, uda­waj, że jesteś."







Imię i nazwisko: James Anthony Yammouni
Ksywka: Vjayjay
Data urodzenia: 27.02.1996 r.
Cechy charakterystyczne: przekłuty policzek
Ulubiona aktorka: Demi Lovato
Ulubiony film: "Camp Rock"
Ulubione danie: warak eneb- to arabska potrawa, która jest owijana w liście winorośli
Ulubiony kolor: niebieski
Ulubiony cytat: "Aby stać się lepszym,nie mu­sisz cze­kać na lep­szy świat."






!To jest fan fiction więc połowa informacji jest nieprawdziwa, tak samo jak opisane w dalszych rozdziałach wydarzenia ;) Pozdrawiam !



Obserwatorzy